Data modyfikacji:

Klasyki Designu: fotel Diamond Chair

Większość słynnych designerów zaczynało od wielkich form architektonicznych, by później zająć się mniejszymi, użytkowymi. Harry Bertoia odbył odwrotną drogę - na początku tworzył biżuteryjne drobiazgi, by później ukoronować karierę projektem ikonicznego Diamond Chair.

Twórca jednego z klasyków designu użytkowego urodził się we Włoszech, jednak cała jego kariera wiąże się ze Stanami Zjednoczonymi, gdzie wyjechał w wieku 15 lat, by odwiedzić brata. Wizyta zamieniła się w stały pobyt, a Bertoia postanowił uczyć się jubilerstwa. W kilka lat później sam zaczął nauczać własnego fachu jako wykładowca w Cranbrook Academy of Art. Tam poznał Charlesa i Ray Eamesów, którzy postanowili wziąć go pod skrzydła i zatrudnić w swojej pracowni w Kalifornii. Współpraca zaowocowała nie tylko dalszym rozwojem jego umiejętności, ale również zażyłością - Włoch stworzył obrączki ślubne Charlesa i Ray.

Z czasem Bertoia zapragnął tworzyć większe formy wykorzystując swoje ulubione tworzywo, czyli metal, dlatego zapisał się na kurs spawalniczy. Jego pierwszymi wielkoformatowymi pracami były rzeźby, które przypadły do gustu Florence Knoll, żonie Hansa, założyciela słynnej firmy meblarskiej, która zaproponowała mu własną pracownię i pełną swobodę twórczą.

Po dwóch latach współpracy Bertoia spełnił pokładane w nim nadzieje i stworzył Diamond Chair, czyli krzesło wykonane z metalowej siatki z siedziskiem układającym się w kształt diamentu. Projekt był wyrazem jego fascynacji przestrzenią – sam opisywał Diamond Chair jako zrobione głównie z powietrza. By zwiększyć jego wygodę, do krzesła dodano poduszkę oraz pokrowiec, które można przypiąć do ramy. Na bazie projektu Diamond Chair powstały również dwa inne – Bird Chair z wysokim oparciem oraz Side Chair bez bocznych podpórek.

Krzesło Bertoia Bird Chair, źródło: www.material-life.co.uk

Oryginalne Diamond Chair produkowane przez firmę Knoll kosztuje niecałe 2000 dolarów. Projekt inspirowany oryginałem to wydatek rzędu 500 złotych.

Autor: Kasia Szulik