Data modyfikacji:

Metamorfoza sypialni Kasi i Tomka

"W grudniu wprowadziliśmy się do nowego mieszkania. Wcześniej mieszkaliśmy we trójkę w kawalerce, dlatego przeprowadzka do 3-pokojowego mieszkania była dla nas wyzwaniem. Wyzwaniem, które sprawiło nam bardzo dużo radości." Oto historia naszej fanki, Kasi - mamy i blogerki.

Kasia, na co dzień żona, mama Julka i blogerka, zgłosiła się do naszej redakcji, opowiadając o projekcie transformacji swojej sypialni. Jej pomysł spodobał nam się tak bardzo, że poprosiliśmy ją o powiedzenie kilku słów na temat przeprowadzonej metamorfozy. Prace zakończyły się w na początku tego miesiąca, a efekt końcowy robi wrażenie.

Przed...

Trzyosobowa rodzina pod koniec zeszłego roku przeprowadziła się z kawalerki do trzypokojowego mieszkania. Mama, tata i niespełna trzyletni Julek zamieszkali w swoim wymarzonym domu, choć przez tempo przeprowadzki - niewykończonym. - Sypialnia została pomalowana w beże i mleczo-kawowy brąz. Wstawiliśmy meble i nawet przykleiliśmy ozdobne dmuchawce na ścianę. Mimo to nie mięliśmy żadnego pomysłu na to pomieszczenie. Było to wnętrze, w którym tylko spaliśmy i przebieraliśmy się - opowiada Kasia.

Pomieszczenie nie było w złym stanie. Ściany zostały odmalowane, a do pokoju trafiły nowe meble. Brakowało jednak dodatków, które ożywiłyby wnętrze. Pokój był pusty i bezosobowy. Nic nie wskazywało na to, że dzielą go aż trzy osoby.

Aż trzy? Chłopiec, przyzwyczajony do bliskości rodziców, nie zdecydował się na "wyprowadzkę" do własnego pokoiku. W nocy dzieli posłanie z mamą i tatą. Dlatego Kasia musiała przemyśleć koncepcję swojej sypialni.

Julek bardzo wierci się w trakcie snu, przez co zdarzało mu się niebezpiecznie zsunąć do przestrzeni między łóżkiem a ścianą. Kasia znalazła rozwiązanie: rodzice zamontowali na ścianie zagłówki marki Made for Bed. One zainspirowały kolejny etap metamorfozy.

Metamorfoza

Kolejnym etapem było dobranie dodatków. - Ponieważ uwielbiam kolory pastelowe, delikatne, w takich właśnie chciałam zaaranżować nasze wnętrze - tłumaczy Kasia. Do sypialni trafiły więc ozdoby w odcieniach różu, zieleni i beżów. Dzięki nim pokój stał się przytulną i przyjazną trzyosobowej rodzinie przestrzenią.

Na ścianach zagościły półki i ramki z ozdobnymi obrazkami. Uroczym akcentem są również motywy kwiatowe, które sprawiają, że pomieszczenie jest pogodne i miłe dla oka. Klimat rodzinny wprowadzają dodatkowo pamiątkowe fotografie oraz ładne detale, jak chociażby wykończone ażurowym wzorem osłonki czy kompozycja układająca się w słowo "Love".

Dobrym pomysłem na ocieplenie wnętrza było zastosowanie miękkich tkanin oraz kolorowych poduszek. Co ciekawe, każdy z domowników otrzymał swoją własną, dedykowaną poduszkę z nadrukowanym napisem. Wszystkie elementy składają się w spójną całość, której efektem jest przytulna, rodzinna sypialnia.

Radość rodziny jest ogromna, a najwięcej entuzjazmu okazuje Julek, który pokochał nową aranżację od pierwszego wejrzenia: - Kiedy rozłożyliśmy nowy, kremowy [dywan], Julcio od razu wziął poduszkę, ułożył się na mięciutkiej powierzchni i zasnął. Zauważa każdą zmianę we wnętrzu. Mówi też, że już nie ma dziury i zachwyca się wszystkimi dodatkami - komentuje Kasia.

Kasia i Tomek na tym nie poprzestają. W planach mają już kolejną metamorfozę. Tym razem zajmą się pokojem dziennym. Trzymamy kciuki za powodzenie realizacji ich wizji wymarzonego domu!

Wiele porad i inspiracji dla rodziców znajdziecie również na blogu Świat Rodziców.

Autor: Aga B.