Toaleta, której powierzchnia wynosi 55 metrów kwadratowych została zbudowana w 1929 roku, a ostatni raz działała w 1980 roku. Zanim Laura Clark, architekt z Glasgow, zaprojektowała i zamieniła toaletę w nowoczesne mieszkanie musiała przejść długa drogę, aby stać się jej właścicielką.
Miejski szalet, który znajdował się na granicy trzech dzielnic i był już mocno zniszczony. Kiedy Laura go odkryła w pierwszej kolejności wymarzyła sobie w nim salę kinową. Jednak zanim zaczęła działać musiała znaleźć właściciela i wywalczyć prawo do nieruchomości, aby po drodze dowiedzieć się, że budynek nie może zostać wykorzystany w celu komercyjnym. Jednak architekt nie poddała się i postanowiła przekształcić je w mieszkanie. Po przeprowadzeniu niezbędnych oraz czasochłonnych badań poziomu doświetlenia pomieszczeń toaleta została wystawiona na sprzedaż. W 2011 roku szczęśliwa właścicielka rozpoczęła realizację swoje pomysłu.
Mieszkanie jest jednopokojowe, ale duża przestrzeń pozwoliła podzielić je na najważniejsze strefy: kuchnię, salon oraz sypialnię. Całość jest bardzo przestronna i funkcjonalna. Z ciekawostek udało się ocalić płytki na ścianach, które teraz zdobią kuchnię oraz lustro umieszczone w salonie. W mieszkaniu znajdziemy dużo nowoczesnych, funkcjonalnych rozwiązań, jak świetliki w suficie czy półki ścienne w salonie i kuchni. W oczy rzucają się także stare plakaty oraz czerwone, mocne akcenty w postaci szafek kuchennych, kafelek w łazience i kotary przy łóżku. Metamorfoza opuszczonej toalety w jasny i przytulny domek kosztowała 65 000 funtów.
Jeśli szukasz dekoracji w czerwonym kolorze sprawdź TUTAJ.