Uwielbiam swoją kawalerkę. Sprzątanie zajmuje mi jeden dzień i łatwo jest tą czystość utrzymać. Jednak problem pojawia się, gdy upatrzę sobie jakiś nowych meblowy nabytek. Niestety, ale w moim mieszkaniu panuje zasada coś nowego za coś starego, inaczej pochłonęły by mnie meble i dodatki. Jak możecie się łatwo domyślić nie jest rzeczą trudną, by takie małe mieszkanko zamienić w graciarnie, istnieje jednak parę sposobów, by nawet najmniejsze wnętrze optycznie powiększyć. Chcecie wiedzieć jakie? Czytajcie dalej ;)
Do małych pomieszczeń kupujcie małe meble. Dwa fotele i pufa będą dużo lepszym rozwiązaniem nić duży wypoczynek. Dodatkowo koniecznie wybierajcie szklane stoliki kawowe, które wizualnie nie pochłaniają zbyt dużo przestrzeni. Jednak przed wszystkim zainwestujcie w lustra. Lustro to niesamowity i niezawodny patent, który optycznie powiększy Wasze mieszkanie, dając iluzję dodatkowej przestrzeni.
Rozmieszczenie mebli w pokoju, w którym nie macie wiele przestrzeni pod ścianami może być zdradliwe. Dobrym rozwiązaniem, polecanym przez projektantów wnętrz, jest przesunięcie mebli na środek pokoju, da to iluzję dużego, przestronnego pomieszczenia.
Projektanci wnętrz powtarzają to, niczym mantrę: biel powiększa optycznie każdy pokój, otwiera go i sprawia, że wygląda na większy, niż jest w rzeczywistości. I nie chodzi tu tylko o białe ściany. Białe meble, dywany, zasłony, elementy dekoracji…