We wrześniu podczas swojej trasy koncertowej (Madison Square Garden) Adele wynajmowała przez prawie trzy tygodnie ogromne mieszkanie, którego właścicielem jest koszykarz Deron Williams. Apartament został wystawiony przez niego na sprzedaż za „jedyne” 28 milionów dolarów. Dolarów. Jeśli natomiast ktoś chciałby go wynająć, to za spędzony w tej luksusowej atmosferze miesiąc zapłaci 60 tysięcy dolarów. W cenę wliczone zostały meble. ;) Chcecie przekonać się, jak prezentuje się wewnątrz? Czytajcie dalej.
Nieruchomość, w której Adele spędziła swój wolny czas w Nowym Yorku ma do zaoferowania cztery prywatne miejsca parkingowe i ok. 669 metrów kwadratowych powierzchni użytkowej wewnętrznej i ok. 251 metrów kwadratowych – zewnętrznej. Jeśli zwrócimy uwagę na to, że średnia wielkość amerykańskiego domu to ok. 232 metry kwadratowe… no cóż… sam taras w tym apartamencie jest większy.
Ten wspaniały apartament powstał z połączenia dwóch mniejszych (choć oczywiście nadal ogromnych) mieszkań. To właśnie temu połączeniu zawdzięcza on swój rozmiar.
Co jeszcze tam znajdziemy? Zgodnie z ofertą na ogromnym tarasie znajdziemy kominek, grill, mnóstwo miejsca do siedzenia i (nie ma co się dziwić) buda dla psa. Co mamy wewnątrz? Olbrzymie okna na całą ścianę, wysokie sufity, przeszklony salon, bar, pokój multimedialny i oczywiście winiarnie z kontrolowaną temperaturą. Nie zapominajmy o kamerach, kontrolujących wszystko.
Na koniec warto dodać, że w maju Adele kupiła rezydencję w Beverly Hills za 9,5 miliona dolarów. Jeśli chcecie ją zobaczyć – dajcie znać. ;)
Wiecie, czego jeszcze potrzebują duże wnętrza? Pięknego oświetlenia!