Data modyfikacji:

Kierunek: Prowansja - przegląd modnych dodatków

Google podpowiada, że gdybyśmy teraz wsiedli w samochód, to kierując się A4 w ciągu 14 godzin i 23 minut, dotarlibyśmy do Prowansji. Trochę długo... Lepiej niech Prowansja przyjedzie do nas. Dziś wraz z ekspertami Sfmeble.pl snujemy sielską opowieść o stylu prowansalskim. Kto ulegnie urokowi sentymentalnego wspomnienia wakacji?

Kliknij w linki, aby poznać szczegóły poszczególnych ofert.

Marzy nam się spokój głębokiej prowincji, takiej z kamiennymi domkami i zielonymi winnicami w tle. I wzgórza w lawendowych objęciach, na chwilę przed letnią burzą i ciepłym deszczem. A wieczorem aromatyczna deska tradycyjnych serów, miska oliwek, półmisek słodyczy melona i fig oraz karafka z podkreślającym wachlarz smaków winem. Błogość i lenistwo, krótko mówiąc.

Tym razem zapraszamy sielską krainę do swoich wnętrz. Zobaczcie, jak ugościć styl prowansalski.

Prowansalska matematyka, czyli drewno + biel...

... równa się meble w stylu prowansalskim. Zawsze kochaliśmy drewno i szczerze wątpimy, aby to uczucie kiedykolwiek przeminęło. Cenimy je w szczególności za przytulność, którą wraz ze sobą wprowadza do wnętrza, jak i za różnorodność faktur, usłojenia i bogactwo kolorystyczne. Dzisiaj jednak skupimy się na jego bielonym wariancie - styl prowansalski do czegoś przecież zobowiązuje. Z sielsko-wakacyjnym klimatem południa Francji kojarzą nam się przede wszystkim nieco złamane i przybrudzone odcienie bieli, także te wpadające w delikatną barwę waniliową. Niezależnie jednak od tonacji, którą wybierzemy, jak i od tego, czy będzie to mebel nowy czy nie, pamiętajmy o lekkich przetarciach farby. Wpisujące się w nurt shabby chic wykończenie sugeruje jego zużycie i nabytą z czasem duszę.

Na grafice: 1. Komoda Shabby Chic; 2. Parawan Shabby Chic; 3. Komoda wąska Shabby Chic

Kształty też mają znaczenie – my wybieramy te stylizowane na retro cottage, z charakterystycznymi nóżkami i subtelnymi żłobieniami. Na koniec jeden z naszych ulubionych detali w tym stylu – żaluzjowe drzwiczki. Dzięki nim, dodatkowe zdobienia są całkowicie zbędne. Z jednej strony zachowujemy umiar i prostotę, z drugiej - wprowadzamy element lekko finezyjny.

Więcej inspirujących mebli w stylu prowansalskim znajdziesz TUTAJ.

Sielskość ma na imię wiklina

Styl prowansalski lubi materiały naturalne. Czerpie je z najbliższego otoczenia. Drewno już było, więc pora na jego słuszne dopełnienie, czyli wiklinę (może być stosowana wymiennie z rattanem). Pojawia się w tradycyjnej odsłonie jako różnego rodzaju kosze i pojemniki, ale nie tylko! Godne polecenia będą również dodatkowe wiklinowe akcenty meblowe, które świetnie odnajdą się w drewnianym towarzystwie. Pomalowana na biało pięknie prezentuje się w pomieszczeniu. My jednak proponujemy zneutralizować dominującą barwę, występujący już na drewnianych meblach.

Wybraliśmy naturalne odcienie. Dzięki temu uzyskamy kolorystyczną równowagę. Pozwoli ona nam również na zabawę z dodatkami. Pamiętajmy, że wiklina lubi tkaniny – kosze jak najbardziej mogą zatem być wyściełane, a fotele wręcz proszą się o poduszki. Nie dajmy się jednak nadmiernie ponieść kolorystycznej i deseniowej fantazji – zbyt duża frywolność i różnorodność może wprowadzić do wnętrza raczej niepożądany w tym przypadku efekt „pstrokacizny”.

Uroki lawendowej łąki

W obliczu jesiennej, dość deszczowej aury, piknik na łące możemy sobie wybić z głowy (nie mówiąc już nawet o tej pokrytej lawendą). Ale że z wyobraźnią u nas całkiem dobrze, to będzie prowansalski piknik w salonie albo nawet w sypialni. Ciągnące się po sam horyzont lawendowe pola musimy tylko zastąpić sofą lub łóżkiem przykrytą kołdrą lub pledem w subtelnym, fioletowym odcieniu. Dorzucimy jeszcze kubek z gorącą (w sam raz na jesienne wieczory) herbatą, rozpylmy w pomieszczeniu lawendową mgiełkę i pozwólmy zadziałać naszym zmysłom.

Zobacz także inne propozycje tekstyliów (klik).

Prowansalskie smaki i... skandynawska ceramika

Coś zgrzyta? Już uspokajamy - wszystko jest w należytym porządku i na właściwym miejscu. Lubimy czerpać inspiracje z całego świata, tak samo jak lubimy kosmopolityczne, a nawet eklektyczne zestawienia. Dlatego do naszej domowej namiastki Prowansji, chętnie wprowadzamy również skandynawską ceramikę z serii Mynte od Ib Laursen. Pełne prostoty, uniwersalne wzornictwo, dodatkowo odziane w delikatną, pastelową szatę, świetnie odnajdzie się nie tylko w trakcie podróży po norweskich fiordach, lecz także podczas prowansalskich wakacji (nawet tych sentymentalnych w domowym zaciszu). Ponadto kolorystyka ładnie skomponuje się z przecieraną bielą mebli, wiklinowymi (lub rattanowymi) dodatkami oraz lawendowymi akcentami.

Jeszcze więcej ceramiki z serii Mynte znajdziesz tutaj.

I choć daleko nam do słonecznych, ukwieconych pól pachnącej ziołami Prowansji, jej namiastkę możemy zatrzymać w zaciszu własnego domu...

Autor: Cieplik