Data modyfikacji:

Wybieramy karnisz do pokoju

Oprawa okna jest równie ważna jak widok, który znajduje się za nim – może go podkreślić lub wręcz przeciwnie, odciągnąć wzrok od nieciekawego krajobrazu. Zasłony i karnisz mogą być również świetną dekoracją i wyróżnikiem wnętrza – radzimy, jak je wybierać, by efekt był miły dla oka.

Na początek weź do ręki centymetr, by zmierzyć szerokość okna. Jeśli ma je ozdobić tylko jedna cienka zasłona lub firana, karnisz powinien być o około 40 cm dłuższy od parapetu. Jeśli planujesz powiesić zasłony z grubszego, bardziej mięsistego materiału, po obu stronach warto zostawić nawet po 35 centymetrów wolnej przestrzeni.

Długość drążka jest uzależniona także od tego, czy planujemy powiesić samą zasłonę, czy też firankę – wtedy ten przeznaczony dla firan powinien być krótszy. W komplecie z karniszem zwykle znajdują się żabki w liczbie odpowiadającej jednej na 10 centymetrów drążka. Większość karniszy można skrócić lub przedłużyć, w razie gdyby wyliczenia okazały się błędne.

Pojedynczy karnisz

Jeśli planujesz zawiesić wyłącznie zasłony, karnisz powinien się znajdować mniej więcej na linii górnej części okiennej ramy. Jeśli dołączysz do nich firany, można umieścić go nieco wyżej, by w ten sposób optycznie podwyższyć pomieszczenie lub powiększyć okno. Taka manipulacja przestrzenią sprawdzi się w pokojach, gdzie okna są umieszczone niesymetrycznie, na przykład bardzo wysoko lub po lewej czy prawej stronie ściany. Dłuższy i wyżej umieszczony karnisz pomoże wyrównać proporcje oraz przywrócić wnętrzu harmonię.

Ozdobny karnisz

Stylistyka karnisza powinna współgrać z wnętrzem i zasłonami. Drewniany sprawdzi się w rustykalnym pokoju, metalowy i z ozdobnym wykończeniem – w eleganckim salonie, a biały lub czarny we wnętrzu minimalistycznym. Zasłony na żabkach są synonimem elegancji i tradycji, a jeśli szukasz bardziej nowoczesnej ozdoby, kup zasłony wykończone otworami, które można nawlec na drążek. Ciekawym rozwiązaniem są również gładkie, wąskie panele z tkaniny, które sprawdzają się świetnie we wnętrzach minimalistycznych.

Autor: Kasia Szulik