Data modyfikacji:

7 najczęstszych błędów, jakie popełniamy podczas sprzątania domu

Myślisz, że sprzątanie to łatwizna? Otóż nie zawsze. Aby sprzątanie przyniosło oczekiwany rezultat, trzeba podchodzić do niego z głową. Niestety często zdarza się nam popełniać błędy, które w dużej mierze niweczą trud włożony w porządkowanie domu. Przekonaj się zatem, jakich błędów unikać, aby twój dom lśnił czystością, a sprzątanie było przyjemniejsze.

Nie stosujesz rękawiczek ochronnych

Czy zdajesz sobie sprawę, że skóra to największy narząd w ciele człowieka? Ma ona przede wszystkim pełnić funkcję ochronną dla organizmu, jednak jak doskonale wiesz, nie jest niezniszczalna. A sprzątanie domu z użyciem środków chemicznych bez rękawiczek ochronnych, to wystawienie skóry rąk na naprawdę trudny sprawdzian. Bo zastanów się – wziąłbyś kąpiel w wodzie z chemicznym środkiem czyszczącym? No właśnie, ja też nie. Więc nie narażaj swoich rąk na takie ryzykowne spotkania.

Nie czyścisz odkurzacza

O ile o wymianie worka w odkurzaczu trudno zapomnieć, o tyle sprawa jest bardziej kłopotliwa, jeśli chodzi o filtry. Pamiętasz o tym, aby regularnie je czyścić lub wymieniać? Musisz bowiem wiedzieć, że gdy filtr w odkurzaczu jest zabrudzony, efektywność jego pacy spada. Co więcej pojawia się ryzyko, że wraz z zassanym powietrzem zabrudzenia, które powinny zostać wychwycone przez filtr, ponownie trafią do pomieszczenia. Efekt? Całe to sprzątanie można tak naprawdę sobie darować.

Sprawdź więc, jakie są wytyczne producenta w kwestii konserwacji filtrów w twoim odkurzaczu. Mogą się one różnić w zależności od modelu odkurzacza oraz rodzaju zastosowanego filtra.

Za dużo chemii

Jak czytamy w zakładce zdrowie serwisu Gazeta.pl, regularne stosowanie silnych detergentów czyszczących ma równie zły wpływ na organizm ludzki, jak palenie papierosów. Gazeta, powołując się na wyniki badań uczonych z Uniwersytetu w Bergen, zaznacza, że najbardziej obrywa się naszym płucom, bo środki chemiczne mogą powodować występowanie objawów astmy, nawet u osób, u których choroba ta nie występuje.

Dlatego podczas sprzątania domu warto przejść na ekologiczną stronę mocy. Zdaj się na domowe sposoby sprzątania, jakie doskonale znają nasze babcie. Soda oczyszczona i ocet mogą skutecznie zastąpić środki chemiczne. Może być jeszcze łatwiej – tak naprawdę do porządkowania umiarkowanie zabrudzonych powierzchni wystarczy ci przecież ściereczka z mikrofibry oraz odrobina wody.

Zbyt często łapiesz za miotłę

Chcesz szybko zamieść podłogę i myślisz, że to wystarczy za całe sprzątanie? Może i powierzchownie osiągniesz zamierzony efekt, ale wystarczy chwila, aby twoje sprzątanie poszło na marne. Wiesz przecież doskonale, ze zamiatanie wzbija w powietrze kłęby kurzu. Drobinki unoszą się w powietrzu, a po pewnym czasie osiadają na podłodze i meblach. W rezultacie mimo, że trochę posprzątałeś podłogę, to tak naprawdę oberwało się meblom i innym domowym sprzętom. Znacznie lepszym rozwiązaniem jest odkurzenie podłogi lub przetarcie jej wilgotnym mopem – w ten sposób ograniczysz wzbijanie się kłębów kurzu w powietrzu.

Mycie okien bez sprawdzenia prognozy pogody

Nie chodzi tu bynajmniej o twoje samopoczucie związane z warunkami atmosferycznymi panującymi na zewnątrz. Otóż pogoda ma bardzo duży wpływ na efektywność mycia okien. Jeśli temperatura na zewnątrz jest zbyt wysoka, a słońce świeci prosto w twoje szyby, możesz spodziewać się powstawania smug i nadprogramowego polerowania. Wysoka temperatura sprzyja bowiem szybszemu wysychaniu szyb. W efekcie zamiast szybko rozprawić się z myciem okien, będziesz walczyć z uporczywymi smugami.

Ta zależność od pogody działa niestety w dwie strony. Zbyt niska temperatura też nie jest korzystna. Gdy na zewnątrz jest zimno, a ty otworzysz okno szybko, przekonasz się, jakie figle na szybach płata różnica temperatur. To właśnie dzięki niej okna błyskawicznie zaparują, a ich polerowanie będzie drogą przez mękę.

Dlatego zanim weźmiesz się za mycie okien, sprawdź prognozy. Najlepiej wybrać w tym celu dzień, gdy niebo jest zachmurzone, a temperatura sięga około 18 stopni.

Brudna gąbka

Czy wiesz, że gąbki do zmywania naczyń to jedne z największych siedlisk bakterii w naszych domach? Jak podaje serwis Gazeta.pl ja jednym centymetrze sześciennym gąbki może znajdować się aż 54 miliardy bakterii. Rozwojowi mikroorganizmów sprzyja porowata struktura gąbek, wilgoć oraz resztki jedzenia. Niestety, okazuje się, że zmywamy naczynia w nienajlepszym towarzystwie, prawda?

Recepta na to jest bardzo prosta – regularnie wymieniaj gąbki do naczyń. Powinno się to robić przynajmniej raz w tygodniu. Ponadto po skończonym zmywaniu warto zalać je wrzątkiem, a po pewnym czasie dokładnie wycisnąć.

Rozpylanie środka czyszczącego

Ty też rozpylasz środki czyszczące bezpośrednio na meble i inne czyszczone płaszczyzny? To błąd. Nie dość, że w ten sposób narażasz swoje meble i delikatne powierzchnie na powstawanie plam i odbarwień, to jeszcze utrudniasz sobie porządki w domu. Na zakurzonej powierzchni powstanie bowiem brudna maź, a podczas jej usuwania będą powstawać kolejne smugi. W rezultacie dołożysz sobie sporo pracy, aby usunąć nie tylko zabrudzenia, ale tez pozostałości preparatu czyszczącego.

Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest rozpylanie środka czyszczącego bezpośrednio na ściereczkę z mikrofibry lub ręcznik papierowy.

Autor: Kamila Zalińska-Woźny