Sypialnia jest pierwszym miejsce, w którym codziennie rano budzimy się ze snu, jest też ostatnim, który oglądamy wieczorem przed snem. Spędzamy w niej średnio ok. 1/3 naszego życia, co prawda przez większość tego czasu śpimy, ale i tak odgrywa ona w naszym życiu ogromnie ważną rolę. W sypialni czytamy do późna, rozwiązujemy problemy, rozmyślamy. To ważne miejsce w rozkładzie dnia, dlatego każdy jego aspekt jest tak istotny, nawet kolor ścian w sypialni.
Oferta kolorystyczna producentów farb jest właściwie nieskończona. Dobrym sposobem jest zakup małego pojemniczka wybranej farby i zrobienie próby na ścianie. Jednak bardzo często okazuje się, że to za mało, by tak naprawdę sprawdzić, jak dany kolor na nas oddziałuje i wyobrazić sobie swoje samopoczucie w czterech ścianach sypialni. Zwłaszcza że wiele gatunków farb zmienia się pod wpływem światła słonecznego, inaczej też wygląda o poranku, a odmiennie wieczorem przy sztucznym świetle.
Zobacz także: Najmodniejsze kolory 2019 w aranżacji wnętrz.
Jak dotąd nie stworzono jeszcze wiarygodnej metodologii wpływu kolorów na nasze życie, nastrój czy postępowanie. Dlatego trudno jednoznacznie stwierdzić, jaki kolor do sypialni wywołuje pozytywne emocje, a jaki – negatywne. Wprawdzie wykonano badania z użyciem narzędzi psychologicznych, jednak wyniki badań na razie tylko pomagają opisać wpływ koloru do sypialni na nasze samopoczucie. Wszystkie testy są bardziej eksperymentami niż faktami.
Wiadomo z całą pewnością, że barwy wpływają na nasze nastroje, charakter czy osobowość. Ma w tym swój udział również kolor do sypialni. Intensywny kolor może wywoływać rozdrażnienie czy niepokój, stonowane barwy – ukojenie i zrelaksowanie. Kolory wykorzystujemy też często do wyrażenia uczuć czy opisu charakteru i zachowań: ktoś ma zielono w głowie, w rodzinie jest czarna owca, ktoś ma złote serce lub szare życie. A zatem jaki kolor w sypialni czy salonie powinien dominować, byśmy czuli się komfortowo?
Istnieje kilka prostych skojarzeń towarzyszących wyborowi barwy ścian, gdy jesteśmy miłośnikami klasycznych rozwiązań. Najczęściej amatorzy klasycznej sypialni wybierają kolor:
Nawet kolor do małej sypialni wcale nie musi być delikatny i pastelowy. Bardzo często miłośnicy równowagi kolorystycznej, potrzebując wytchnienia od poprawności, szaleją z kolorami w sypialni, zakładając, że jest to pomieszczenie absolutnie prywatne. Dlatego oczekiwanie relaksu i ukojenia po pracowitym dniu wcale nie musi oznaczać bladość ścian, wszystko zależy od aranżacji pomieszczenia i umotywowania obecności takiego, a nie innego rozwiązania:
Bez względu na to, jakich barw użyje się w sypialni, ogromną wagę należy przywiązać do oświetlenia. Każdy z kolorów, bez względu na jego intensywność, można podkreślić lub złagodzić właściwym oświetleniem. Oświetlenie w sypialni jest tak istotne, ponieważ siłą rzeczy najczęściej i najdłużej przebywamy w niej już po zmroku. Dlatego kolor ma znaczenie, ale zawsze możemy dołożyć starań, by energia danego koloru zieleni, czerwieni czy błękitu w świetle lamp uzyskała głębię i aksamitną powłokę, zmieniając się w teatralną scenografię.
Gdy zawsze marzyliśmy o tym, by naszą sypialnię pomalować w intensywne i głębokie barwy, a teraz musimy pójść na kompromis, by to marzenie się spełniło, a jednocześnie zadowalało wszystkie gusta, wiele zdziałać mogą pozostałe elementy wystroju wnętrz. Mocne barwy ścian rozmyją kolory z tej samej tonacji, ale coraz jaśniejsze. Projektanci wnętrz zalecają, by liczba barw z różnych palet nie przekraczała w sypialni czterech.
Nigdy nie powinno się zapominać o wariancie bieli na ścianach w sypialni. Miłośnicy koloru białego na wszystkich ścianach w mieszkaniu, również w sypialni, przekonują o wyższości tego rozwiązania nad każdym innym. Trudno nie zgodzić się przede wszystkim z nieograniczonymi możliwościami kolorystycznymi wystroju wnętrz na białym tle.
Tekst: Redakcja Wnętrza ze smakiem
Autor: Piotr Kalsztyn