Data publikacji:

Podłoga na gruncie: wady i zalety

Podłoga na gruncie to rozwiązanie używane w niepodpiwniczonych domach oraz różnego typu budynkach gospodarczych, takich jak garaże lub magazyny. Wylewa się ją również tradycyjnie w piwnicach. Jej przygotowanie wymaga odpowiedniego planu oraz doboru materiałów, bowiem niepoprawne wykonanie naraża właściciela nieruchomości na duże koszty ewentualnych napraw oraz nieprzewidywalne konsekwencje, łącznie z uszkodzeniem całej konstrukcji budynku. W artykule skupimy się na zaletach i wadach tego rozwiązania, przedstawiając równocześnie najważniejsze informacje na temat jego wykonywania.
podłoga na gruncie

Podłogi na gruncie – najważniejsze zalety i wady rozwiązania

Decyzja o budowie domu i wybór odpowiedniego projektu nie należy do najłatwiejszych. Jednym z prostszych sposobów na obniżenie kosztów wzniesienia budynku jest zrezygnowanie z podpiwniczenia. Czasami też jego wykonanie jest z różnych względów niemożliwe. W takich sytuacjach podłoga na gruncie jest też jedynym dostępnym rozwiązaniem.
Jej wykonanie jest względnie szybkie, ale wymaga dokładnego planu. Pod posadzką musimy bowiem umieścić wszystkie przyłącza wodne, kanalizacyjne i gazowe. Sprawia to, że w przyszłości ich jakakolwiek zmiana, polegająca np. na przesunięciu rur i zmianie układów pomieszczeń, wymagać będzie znacznie bardziej skomplikowanych i kosztownych prac, niż miałoby to miejsce w całkowicie podpiwniczonych domach. Sprawę dodatkowo komplikować może system ogrzewania podpodłogowego, który trzeba w takich wypadkach nieraz kompletnie rozmontować.
Z drugiej strony, dobrze wykonane podłogi tego typu zapewniają świetną izolację cieplną, poprawiając wydajność energetyczną całego domu. Ze względu na osiąganą grubość pod względem właściwości ochronnych nie dorównują jej standardowe stropy podpiwniczonych domów, w których ciepło często ucieka z parteru do niezagospodarowanego i dobrze zaizolowanego przyziemia.

Podłoga na gruncie – warstwy

Podłoga na gruncie wykonana jest techniką warstwową. O grubości warstw i rodzaju użytych materiałach powinien zdecydować architekt oraz fachowcy. Wykonanie konstrukcji należy również powierzyć doświadczonym specjalistom. Warto zaznaczyć, że posadzkę układa się dopiero po skonstruowanie pełnego zadaszenia parterowej kondygnacji budynku, co chroni ją przed działaniem żywiołów, takich jak deszcz lub śnieg.
Podstawą posadzki jest warstwa wyrównująca, a więc podsypka, umieszczona na ubitym i wypoziomowanym gruncie właściwym. W zależności od warunków, grubość materiału użytego do jej ułożenia wynosi od około 15 do 30 centymetrów. Budowlańcy wykorzystują tutaj różnego typu zagęszczone mechaniczne kruszywa, takie jak żwir, piasek, pospółka lub keramzyt, odznaczający się bardzo dobrymi właściwościami termoizolacyjnymi. Na tym etapie ekipa wykonawców musi zadbać, by podsypka była jak najbardziej sztywna i zwarta, co zapobiega osiadaniu posadzki.
Na podsypkę wylewa się powłokę z chudego betonu o grubości około 10–20 centymetrów. Beton bardzo często jest tutaj zbrojny metalową siatką, co dodatkowo wzmacnia strukturę podłogi i zapewnia stabilną podstawę dla kolejnych warstw. Specjaliści radzą, by stosować tutaj beton wysokiej jakości, co najmniej klasy C 12/15.
Na zaschniętą płytę betonową układa się w następnej kolejności izolację przeciwwilgociową. Do tego celu stosuje się papę podkładową lub folię polietylenową, materiały łączy się z izolacją ścian fundamentowych na zakładkę o długości do 15 do 20 centymetrów. Podczas pracy fachowcy zachowują tutaj szczególną ostrożność, zwłaszcza podczas wykonywania łączeń materiałów izolacyjnych.
Kolejną warstwę podłogi na gruncie stanowi izolacja termiczna, zatrzymuje ucieczkę ciepła z budynku. Do tego celu stosuje się płyty styropianowe EPS o zwiększonej odporności na nacisk albo panele z polietylenu ekstrudowanego XPS (tzw. styrodur). Zaleca się ułożenie dwóch warstw tworzywa, a ich ogólna grubość zależy od sposobu ogrzewania domu. Jeżeli wybrano ogrzewania podłogowe, powinna ona wynieść około 20 centymetrów, w przeciwnym wypadku ma ona najczęściej około 15 centymetrów.
Na styropian lub styrodur kładzie się teraz zabezpieczającą całość folię polietylenową, która chroni materiał przed kontaktem z wylewką betonową (tzw. jastrychem), którą najczęściej tworzy się z płynnego jastrychu cementowego. Materiał ten wykazuje się dużą odpornością na wilgoć oraz wytrzymałością mechaniczną.
Pomiędzy ścianami a wylewką cementową trzeba stworzyć dylatację, która zapobiega jej pękaniu. Alternatywnie krok ten może pominąć, jeżeli zastosowano wylewkę anhydrytową, której wadą jest jednak podatność na wilgoć. Pracę ułatwią w tym miejscu wylewki typu samopoziomującego, zapewniające gładką i równą powierzchnię, bez potrzeby jej ręcznego wyrównywania.
Dla zasady, w przypadku pomieszczeń mieszkalnych warstwa wylewki osiąga nie więcej niż około 4 centymetry. W budynkach magazynowych, gospodarczych i garażach, gdzie podłoga narażona jest na działanie większego nacisku, wylewka ma od 5 do nawet 10 centymetrów.
Na wyschniętej wylewce umieszcza się elementy ogrzewania podłogowego albo kładzie wykładzinę, parkiet, panele lub płytki.
Zdjęcie: Enavto Elements