Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że w ostatnich latach wiele miast walczyło z kopciuchami. W starym budownictwie, zlokalizowanym w centrach miast, palenie węglem (niestety też dość często to pieca trafiały śmieci) od razu powodowało poważne zanieczyszczenie powietrza w okolicy. Ludzie narzekali na problemy z oddychaniem i zgłaszali swoim lekarzom, że mają duszności oraz kaszel. Wojna z piecami na węgiel przyniosła dość dobre rezultaty. Tylko że dzisiaj osoby, które musiały piec kaflowy zmienić na piec gazowy, mogą zgłaszać pretensje, gdyż stare piece na węgiel zostały zlikwidowane lub wyłączone z użytkowania, przez co w razie problemów z dostawą gazu osoby te będą w zimie marznąć. Na dodatek nie ma już gdzie tego węgla trzymać w czasie zimy, a nie każdy chce mieć wysypisko węglowe na swojej posesji.