Data modyfikacji:

Jak Dorota Gardias urządziła pokoik swojej córeczki, Hani?

Dorotę Gardias znamy wszyscy z telewizji, prasy i portali plotkarskich. Niedawno prezenterka TVN-u dała się poznać z zupełnie innej strony. I okazała się całkiem niezłą dekoratorką. Chcecie zobaczyć, jak urządziła pokój swojej córeczki, Hani?

Boom! na celebrytów powoduje, że chętnie śledzimy przebieg ich kariery medialnej. Równie entuzjastycznie przyglądamy się ich życiu prywatnemu (nie trudno o to, bo sami "zapraszają" nas do siebie za pośrednictwem mediów społecznościowych). Mnie nie interesują cudze romanse i kolejne rozwody, ale gdy pojawia się możliwość podejrzenia, jak pan/pani z TV mieszka, to chętnie przyjmuję zaproszenie.

Taka okazja nadarzyła się całkiem niedawno. Bilecik przysłała ambasadorka kampanii polskich marek Pionio i LampsCo., Dorota Gardias. Nie czekałam długo, stanęłam przed drzwiami, wytarłam buty o wycieraczkę i zapukałam...

Dorota Gardias jest szczęśliwą mamą kilkuletniej Hani. Jej córeczka wkracza w wiek przedszkolny. Dzieci w tym okresie mają już zupełnie inne potrzeby, które dot. również warunków mieszkalnych. Sławna mama postanowiła wyremontować sypialnię dziewczynki, tak by dostosować ją do wymagań dorastającej panny Hani.

Źródło: materiały prasowe

Pomieszczenie wypełniają subtelne, pastelowe kolory. Przestronna sypialnia dziecięca utrzymana jest w stylu prowansalskim. Pani Dorota wyposażyła ją w meble inspirowane francuskimi domkami plażowymi. Mała sypia na wygodnym tapczanie z pikowanym zagłówkiem. Całość urozmaicają utrzymane w tej stylistyce dodatki (naklejki ścienne, napisy w j. francuskim) oraz nadające wnętrzu dziecięcego uroku pastelowe ramki i motyw gwiazdek, przemycone m.in. na pościeli czy pojemniku na pranie/poduszki.

Źródło: materiały prasowe

W pokoju nie zabrakło też ciekawej oprawy świetlnej. Na daszku szafy rozwieszono beżowo-brązowe girlandy Cotton Ball Lights. Obok łóżka postawiono lampkę z biało-błękitnym abażurem. Głównym źródłem światła jest lampa wisząca. Wieczorem mama może utulić córeczkę do snu przy łagodnym świetle kinkietu zawieszonego nad łóżkiem.

Źródło: materiały prasowe

Biel i ciekawa forma szafy i komody (na szczególną uwagę zasługuje szafa) - co w tym takiego ciekawego? Wszyscy to robią! Też mi coś. W tym jest jednak metoda! Zauważmy, że dziewczynka lada chwila wyrośnie z księżniczkowych łóżeczek i "barbie'owych" dodatków (mój tata do tej pory przekomarza się ze mną, przedrzeźniając mnie kilkuletnią, domagającą się "Barbie'ów"). Stonowana kolorystyka i "dorosłe" akcesoria dają pokój, który rośnie z naszym dzieckiem. Praktyczne, prawda?

A Wy jak urządzilibyście pokój swojego dziecka? :)

Autor: Cieplik