Ciągle wstajesz lewą nogą, boli cię głowa i jesteś przemęczony? Przyczyną twoich dolegliwości może być twój dom. Okazuje się bowiem, że najbliższe otoczenie ma duży wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie. W zdrowym ciele, zdrowy duch. A w zdrowym domu? Sprawdźmy!
Wiele mówi się o kiepskiej jakości powietrza w polskich miastach, ale co z naszymi domami i mieszkaniami? Niestety okazuje się, że stan powietrza za zamkniętymi drzwiami wcale nie jest taki dobry. Jak wykazały badania naukowców z AGH w Krakowie oraz Krakowskiego Alarmu Smogowego podczas tzw. epizodów smogowych poziom zanieczyszczeń w naszych domach był jedynie o połowę niższy, niż za oknem, co i tak oznaczało znaczne przekroczenie dozwolonych norm.
Co więcej, badacze wyróżniają schorzenie zwane syndromem chorych budynków. Dopada ono ludzi, którzy długo przebywają w źle wentylowanych pomieszczeniach, w których stan powietrza jest kiepski. W efekcie lokatorzy odczuwają ciągłe zmęczenie, bóle i zawroty głowy czy trudności z oddychaniem.
Stan powietrza w swoim domu możesz łatwo poprawić. Po pierwsze, skontroluj sprawność systemu wentylacyjnego i poziom wilgotności w pomieszczeniu. Jeśli to konieczne zaopatrz się w oczyszczacze lub nawilżacze powietrza, które pomogą ci usunąć zanieczyszczenia i uregulować poziom wilgotności. Na koniec dodaj do wystroju pomieszczeń rośliny, ponieważ są one naturalnymi filtrami, które pochłaniają np. szkodliwy formaldehyd czy pochodne benzenu.
Przeczytaj też: Jak poprawić jakość powietrza w domu?
Nieporządek w domu może prowadzić do zaburzeń psychicznych, a nawet do depresji. Jak powiedział psychiatra dr hab. Adam Wichniak w wywiadzie dla Gazety Wyborczej, nieuporządkowana przestrzeń prowadzi do pojawiania się stanów napięcia psychicznego. A ciągły stres z kolei zwiększa ryzyko zachorowań na depresję. Bałagan w sypialni może też pogarszać jakość twojego snu, a jak dobrze wiesz, sen jest niezbędnym składnikiem zdrowego stylu życia.
Nieporządek dodatkowo sprawia, że tracisz czas szukając kluczy czy portfela lub ulubionej pary dżinsów. Taka sytuacja może porządnie zszargać nerwy, bo oczywiście zawsze dzieje się wtedy, gdy jesteś już spóźniony i musisz pędzić do pracy czy na spotkanie. A jak wiesz stres nie pozostaje bez wpływu na twoje zdrowie. W tym przypadku nie ma innej rady – po prostu czas posprzątać.
Przeczytaj też: 6 ważnych powodów, dla których porządek w domu ci się opłaca
Jesienna deprecha i zimowa melancholia – sezonowe spadki formy nie są ci obce? Nie chodzi tu jedynie o niższą temperaturę za oknem, ale również o ilość naturalnego światła. Jesienią i zimą, gdy dzień jest krótszy, do naszych mieszkań wpada go znacznie mniej niż w miesiącach wiosenno-letnich. Jak czytamy na stronach Poradnika Zdrowie.pl w takich warunkach nie musimy długo czekać na reakcję szyszynki, gruczołu odpowiedzialnego m.in. za produkcję melatoniny, czyli tzw. hormonu snu. W efekcie jego działania robisz się senny, ciągle zmęczony, co skutkuje pogarszaniem nastroju. Co więcej, brak światła w okresie jesienno-zimowym prowadzi do niedoborów witaminy D. To z kolei prowadzi do obniżenia odporności, przygnębienia, a nawet większej podatności kości na złamania.
Jednak o odpowiedni dopływ światła dziennego do mieszkania warto dbać przez cały rok, niezależnie od panującej aury. Jak to zrobić? Przede wszystkim odsłoń okna – zamień zasłony z grubego materiału na lekkie i zwiewne firanki. Dokonaj też roszad w wystroju wnętrz i upewnij się czy domowe sprzęty nie blokują dostępu światła dziennego do twojego mieszkania. W jasnym i dobrze oświetlonym pomieszczeniu od razu poczujesz się lepiej.
Jak pewnie doskonale wiesz, sen ma zbawienny wpływ na nasze zdrowie – sprzyja odchudzaniu, poprawie pamięci i dobremu samopoczuciu, a z kolei jego brak może powodować różne schorzenia, jak np. problemy z krążeniem. Z kolei na jakość twojego snu bezpośredni wpływ ma wystrój wnętrz, a dokładniej sypialni. Wystarczy wspomnieć niewygodne łóżko lub poduszkę – nie możesz znaleźć wygodnej pozycji, wiercisz się i sen masz z głowy.
Zbyt wysoka temperatura w pomieszczeniu również nie sprzyja błogiemu zasypianiu. Z kolei jeśli na noc nie zaciągniesz zasłon lub nie opuścisz rolet, światło wpadające do wnętrza może zaburzyć twój naturalny cykl dobowy, ponieważ stanie się mylnym sygnałem dla organizmu, że już zbliża się poranek. Urządzenia elektroniczne również mogą wyrządzić ci wiele szkody chociażby z powodu zachwiania właściwej równowagi między zżyciem prywatnym a zawodowym.
Co prawda nie masz wpływu na to, kto mieszka za ścianą twojego mieszkania, ale na kształt relacji z sąsiadami już tak. Bo kłótnia lub przeciągający się w nieskończoność konflikt z sąsiadami również może się odbić na twoim zdrowiu. Jak pokazują zeszłoroczne badania CBOS, aż 10% ankietowanych Polaków jest w stałym konflikcie z sąsiadami. A to nie pozostaje bez wpływu na ich zdrowie.
Kłótnia z sąsiadem może prowadzić do przewlekłego odczuwania stresu, bo przecież obiekt złości mieszka tuż za ścianą i siłą rzeczy regularnie się na niego natykasz, co przypomina negatywne emocje. Stres może powodować bóle głowy, problemy żołądkowe czy nasilenie się objawów niektórych chorób przewlekłych jak np. Hashimoto. Chcesz się więc dobrze czuć we własnym domu? Zadbaj o dobre relacje z sąsiadami.
Przeczytaj też: Sąsiedzi z piekła rodem
Autor: Kamila Zalińska-Woźny