Czy wiesz, że wraz z wyrzuconym do kosza jedzeniem, tracisz miesięcznie 50 zł? To średnia kwota dla jednego członka rodziny. Łatwo możesz policzyć, ile zatem pieniędzy przecieka przez palce całej twojej rodzinie. Chcesz poradzić sobie z marnotrawstwem jedzenia, a przez to również pieniędzy? Przeczytaj poniższe wskazówki.
Zdarza ci się mówić, że nie lubisz wyrzucania jedzenia do kosza? Pewnie każdy z nas kiedyś wypowiedział te słowa. Niestety, jest to wielki problem, nie tylko w skali twojego gospodarstwa domowego. Jak podaje serwis Business Insider, powołując się na raport Banków Żywności, w Polsce co roku marnuje się około 9 milionów ton żywności! Przeliczając to na pieniądze, każdego miesiąca w koszach ląduje średnio 50 złotych na każdą osobę w gospodarstwie domowym. Jak widzisz nie dość, że wyrzucanie jedzenia to marnotrawstwo to jeszcze na dodatek w ten sposób tracisz pieniądze. Sprawdź więc, w jaki sposób sprawić, aby twoja kuchnia stała się zero waste.
Przeczytaj też: Filozofia zero waste, czyli jak produkować mniej śmieci?
Business Insider, jako z pierwszą przyczyn marnowania żywności w naszych domach, wskazuje przekroczenie terminu przydatności do spożycia. Jak z tym walczyć? Na początek robiąc mniejsze zakupy i sprawdzając daty ważności. O ile sprawdzanie wszystkich etykiet przed włożeniem produktów spożywczych do koszyka może być faktycznie kłopotliwe, o tyle znacznie prostszym sposobem na domową ekologię i walkę z marnotrawstwem jedzenia są mniejsze zakupy.
W sklepie spożywczym nie rób zapasów na cały tydzień, a jedynie na kilka dni. Chodź na zakupy częściej i kupuj mniej. Kieruj się przede wszystkim listą zakupów, dzięki czemu w twoim koszyku wylądują produkty, które faktycznie wykorzystasz podczas gotowania. Wypełnianie lodówki po brzegi sprzyja bowiem zapominalstwu. Łatwo zapomnieć o serku czy wędlinie, które upchnęliśmy w najdalszym zakamarku. Poza tym w lodówce wypełnionej po brzegi utrudniona jest cyrkulacja powietrza, przez co jedzenie szybciej traci świeżość.
Jeśli sprawdzanie etykiet wszystkich produktów spożywczych jest dla ciebie zbyt kłopotliwe, możesz nadać je sam. Nie rób wielkich oczu, tylko przechowuj kupioną żywność w pojemnikach i zasobnikach, na których przykleisz etykiety z datą zakupu. Ser, wędliny czy warzywa opatrzone notatkami z datą zakupu będą jak sygnalizacja świetlna. W ten sposób łatwo przekonasz się, jakie produkty należy zużyć w pierwszej kolejności.
Zaplanuj zatem sprytne przechowywanie w kuchni. Zaopatrz się w pojemniki, które ułatwią przechowywanie jedzenia oraz utrzymanie porządku w lodówce.
Przeczytaj też: Higiena w kuchni: 5 zasad, o których musisz pamiętać
Tobie też weszło już w nawyk zachowanie naszych babć, które w dzieciństwie podtykały nam pod nos talerz wypełniony po brzegi? Zbyt duże porcje jedzenia to nie tylko prosta droga do nadwagi, ale też do marnotrawstwa. A pamiętasz te słowa – zjedz mięso, a ziemniaki zostaw. Nie muszę chyba dodawać, jaki los spotykał te niedojedzone ziemniaki? Tak, najpewniej lądowały w koszu.
Jedz mniej a częściej. To dobre rozwiązanie zarówno z dietetycznego punktu widzenia, jak i świetna droga w kierunku zero waste. A na resztki z obiadu sposób znajdziesz niżej.
Nie martw się, jeśli po wspólnym obiedzie zostanie kilka kartofli, chleb stanie się czerstwy, a warzywa trochę przywiędną. Ważnym krokiem do ograniczenia marnotrawstwa jedzenia będzie gotowanie z resztek. Wiem, wiem, brzmi trochę dziwnie, ale przecież z czerstwego chleba możesz przygotować równie dobre grzanki, jak te ze świeżego. Możesz go też wykorzystać do zrobienia domowej bułki tartej. Z kolei nieco zwiędłe marchewki czy pietruszka będą się świetnie nadawać do przygotowania bulionu warzywnego. Natomiast nadmiar ziemniaków może ci posłużyć do wykonania klusek śląskich, zapiekanki ziemniaczanej czy sałatki.
Robisz ciasto i akurat brakuje ci jabłek, podczas gdy w lodówce brązowieją już gruszki? Twoja popisowa sałatka wymaga dodania liści szpinaku, a w spiżarni od kilku dni leżakuje już jarmuż? Jeśli chcesz, ograniczyć marnotrawstwo jedzenia, bądź kreatywny w kuchni i opanuj sekretną sztukę zamiany. Nie dość, że nie wyrzucisz kilkudniowych gruszek czy jarmużu, to jeszcze może się okazać, że opracujesz zupełnie niespodziewaną recepturę na danie, które przygotowujesz od lat. Zero waste na talerzu to jest to!
Ok, to na początku wyda ci się jeszcze dziwniejsze, niż kuchenny recykling, ale to tylko pierwsze wrażenie. Zapisuj, co ląduje w twoim koszu. Takie notatki pozwolą ci dodatkowo zweryfikować podejście do zakupów. Może w twoim koszyku zakupowym ląduje zbyt wiele bułek, za dużo jogurtów czy świeżych warzyw? Dziennik odpadów sprawi, że przeanalizujesz swoje konsumenckie nawyki w kontekście wyrzucania jedzenia. To prosta droga aby kupować i wyrzucać mniej. Same plusy, prawda?
Kiedy ostatnio robiłeś domowe przetwory i konserwowałeś warzywa? To świetny sposób, aby przedłużyć przydatność do spożycia owoców i warzyw właśnie. Nie dość, że nie trafią one do kosza to jeszcze będziesz mógł zrobić zapasy, które będą przydatne do spożycia przez długi czas.
Jak widzisz, ekologia w kuchni i podejście zero waste wcale nie są takie trudne. Jak nie marnować jedzenia? Wystarczy odrobina kreatywności i sprytne rozwiązania, aby żywność lądowała nie w koszu, a na talerzu. A to ci się po postu opłaca.
Autor: Kamila Zalińska-Woźny