Data publikacji:

Less waste. Co to jest? Less waste a zero waste

Jeszcze w latach 90. XX wieku nic nie wskazywało, że człowiek zaśmieci planetę do tak ogromnego stopnia. W tamtych czasach problemem była dziura ozonowa. Z jej powodu sugerowano na przykład zaprzestanie korzystania z dezodorantów i wymianę lodówek na nowocześniejszy sprzęt. Dzisiaj jesteśmy u progu prawdziwej katastrofy klimatycznej. Człowiek zniszczył swoją planetę, zasypując ją nie tylko odpadami, ale i ciągle wydzierając jej obszary zielone i przekształcając je w tereny przemysłowe. Dzisiaj każdy musi się zastanowić nad ideologią less waste lub zero waste. Dowiedz się, co to less waste, i czym się różni od zero waste!
Less waste

Less waste – co to jest?

Ogólnie rzecz biorąc, trzeba najpierw wybrać punkt wyjścia, od którego człowiek zaczął przesadzać z zaśmiecaniem świata. Chociaż wraz z rozwojem przemysłu zaczęto zanieczyszczać środowisko naturalne, to jeszcze w epoce PRL nie było tak ogromnego problemu z generowaniem śmieci. Świadomie trzeba zahaczyć o PRL. Zachodni świat opływał wówczas w zdobycze cywilizacyjne, a w Polsce praktycznie nic w sklepach nie było. Ludzie godzinami stali w kolejkach przed sklepami, by przynieść do domu produkty pierwszej potrzeby. Z punktu widzenia przeciętnego człowieka w tamtych czasach życie było bardzo trudne. Jednak PRL w zasadzie nie znał produktów jednorazowych. Napoje były w butelkach szklanych (jedynie oranżada była pakowana w plastikowe torebki). 
Dość kontrowersyjne może być stwierdzenie, że ówczesny człowiek posiadał znacznie mniej, niż potrzebował, ale przynajmniej nie miał szans na zaśmiecanie planety w takiej skali, w jakiej to się dzieje współcześnie. W tamtych czasach śmieci produkowały społeczeństwa zdecydowanie bardziej zaawansowane pod względem gospodarczym. Polaków mogły szokować informacje o tym, że Zachód wysyła elektrośmieci gdzieś na jakąś rajską wyspę lub składuje je na biednym kontynencie.
Less waste to nic innego jak określenie oznaczające „mniej odpadów/marnotrawstwa”. Chodzi w tym o to, że człowiek współczesny wytwarza gigantyczną ilość śmieci. Kupuje rzeczy, których w ogóle nie potrzebuje. Zakupy robi dla czystej przyjemności. Sprzyjają mu w tym działaniu korporacje produkujące swoje produkty na przykład w Azji, gdzie robotnicy pracują za grosze. Praktycznie mało która firma jest w stanie w całości sprzedać swoje stany magazynowe po standardowej cenie, więc ludzie czekają na sezonowe wyprzedaże. Przez niskie ceny kupują więcej. Z czasem okazują się, że w ogóle nie noszą takich butów, a kupili je pod wpływem emocji. Buty lądują na śmietniku. Szkoda, bo można je było przekazać osobom potrzebującym w najbliższej okolicy. Dzielenie się z innymi może zahamować lub zwolnić proces zaśmiecania świata, dzięki czemu przyroda miałaby szansę na regenerację. W tej ideologii najbardziej chodzi o to, by człowiek wytwarzał mniej odpadów, a mają mu w tym pomóc między innymi jego konsumpcyjne wybory.

Zero waste – co to?

Zero waste to „zero odpadów/marnotrawstwa”. Wyznawcy tej ideologii mogą zwracać uwagę na to, by w sklepie spożywczym nie pakowano zakupionych produktów do „miliona" reklamówek”. Na zakupy mogą nosić ze sobą wielorazowe torby uszyte z tkanin naturalnych. Będą ograniczać zakupy do niezbędnego minimum. Nie będą wyrzucać starych mebli, ale je odnowią i nadadzą im nowy styl. Remontując łazienkę, nie skują kafli, lecz pomalują je na wybrany kolor. Założą kompostownik w pobliżu domu. Będą starannie segregować śmieci. Zamiast kupowania wody w plastikowych butelkach, będą pić wodę z kranu lub kupią saturator. Zamiast plastikowej szczoteczki do zębów, kupią szczoteczkę bambusową. Kobiety będą rezygnować z jednorazowych produktów do higieny osobistej na rzecz produktów wielorazowych. Jeśli będzie taka możliwość, pójdą ze szklanym opakowaniem kupić na przykład jakiś kosmetyk (sprzedawany na litry czy inne jednostki miary).

Less waste czy zero waste?

Każdy sam powinien wiedzieć, która ideologia jest mu bliższa. Łatwiejsza do zrealizowania w codziennym życiu jest ideologia less waste. Natomiast zero waste oferuje więcej dla środowiska naturalnego, przy czym nie każdy będzie w stanie żyć w taki sposób. Świata nie da się zmienić z dnia na dzień – by tego typu ideologie przyniosły pożądany efekt, trzeba by nimi zainteresować praktycznie wszystkich ludzi na świecie. Tymczasem do wielu osób nie dociera w ogóle, o co chodzi z tym zaśmiecaniem świata. Wartościowe ideologie, takie jak less waste i zero waste, mogą napotykać na brak zrozumienia wśród ludzi, których nie interesuje to, co się dzieje poza ich wycieraczką.
Wracając do XX wieku, firmy wypuszczały na rynek swoje produkty z zamiarem, by służyły ludziom przez wiele lat. Do tej pory najstarsze pokolenie może pochwalić się posiadaniem starej, ale nadal sprawnej lodówki. Taka lodówka może „przeżyć” jeszcze długo – nawet dłużej niż nowoczesne sprzęty.
Zamożne społeczeństwa wyrzucają sprawny sprzęt, gdyż się im znudził. Jeszcze kiedyś stare pralki trafiały na sprzedaż do krajów w Europie Wschodniej, gdzie z powodzeniem pracowały przez kolejne lata. Dzisiaj nikt nie chce starego telewizora nawet za darmo. Każdy chce posiadać tylko nowy sprzęt. Nie on jest jednak największym problemem obecnie, ale to, co się dzieje ze sprzętem starym.
Zdjęcie: Envato Elements
Dorota Zgutka
Dorota Zgutka

Uwielbia zakupy internetowe, przez co pisze o nich z czułością. Uprawia krótką formę literacką i komediodramat. Na co dzień jest związana ze Stowarzyszeniem Dom Kultury Niezależnej w Łodzi, gdzie pisze dla kultura.fm.