Z wystrojem przedpokoju często mamy pod górkę. Najczęściej to niewielkie pomieszczenie i do tego pozbawione okien! I to właśnie determinuje dużą aranżacyjną zagwozdkę – jak skutecznie oświetlić przedpokój? Jakie lampy w przedpokoju będą najlepszym rozwiązaniem? I wreszcie, jak sprawić, aby mimo wszystko naturalne światło zagościło w przedpokoju?
Przedpokój to ważny ciąg komunikacyjny. Jakby tego było mało, to jeszcze w ścianach przedpokoju znajduje się przynajmniej kilka otworów drzwiowych, a za to brakuje tu okien. Nietrudno zniechęcić się do stylizacyjnej zabawy z aranżacją przedpokoju. Nie można jednak zapominać, że to właśnie przedpokój jest pierwszym pomieszczeniem, jakie widzą odwiedzający nas goście (jeśli mowa o gościach, zerknijcie na Jego Styl i artykuł kapcie dla gości). A jak wiadomo, pierwsze wrażenie robi się tylko raz. Aranżację swojego przedpokoju zacznij od podstaw, czyli od dobrego oświetlenia wnętrza.
Przynajmniej kilka. Otóż jedno główne źródło światła w przedpokoju to za mało zwłaszcza, jeśli pomieszczenie jest pozbawione okien. Dobrym patentem jest kilka punktów świetlnym ułożonych symetrycznie, montowanych np. w suficie podwieszanym. W takim przypadku równomiernie oświetlisz całe pomieszczenie i unikniesz nieprzyjemnego wizualnie efektu niedoświetlonych kątów. W rezultacie wnętrze stanie się nie tylko funkcjonalniejsze, ale też będzie się lepiej prezentować.
Światło w przedpokoju należy zaplanować tak, aby punkty świetlne znalazły się przy szafie i szafce z butami, co pozwoli na komfortowe przeglądanie ich zawartości. Kolejne źródło oświetlenia powinno znajdować się przy lustrze. Jeśli przedpokój jest długi i wąski, punkty świetlne w budowane w sufit podwieszany lub tzw. lampy oczka rozmieszczone wzdłuż sufitu, będą dobrym rozwiązaniem.
To świetny sposób na dodatkowe światło w przedpokoju. Otóż punkty świetlne zamontowane w dolnej części ściany lub bezpośrednio w podłodze, mogą stanowić świetne uzupełnienie oświetlenia przedpokoju. Tak położone źródła światła nie dadzą co prawda komfortowego oświetlenia całego pomieszczenia, a będą jedynie je doświetlać. Oświetlenie podłogowe sprawdzi się jednak świetnie, jeśli nie chcesz ciągle włączać i wyłączać oświetlenia głównego w korytarzu – światło przy podłodze może być włączone przez cały czas (dlatego warto postawić na energooszczędne świetlówki). Dzięki temu zapewnisz sobie komfort swobodnego poruszania się po wnętrzu.
Wszystko zależy od stylu, na jaki postawisz oraz od wielkości pomieszczenia. W małym przedpokoju nie ma się co silić na duże i efektowne żyrandole, ponieważ będą ograniczać swobodę ruchów, gdy np. będziesz wnosić do domu duże przedmioty. W praktyce w pomieszczeniach tego typu dobrze sprawdzają się wspomniane już wcześniej oprawy led lub halogenowe montowane w suficie podwieszanym czy lampy typu oczko. To dobre rozwiązanie również z dekoracyjnego punktu widzenia – jak już wiesz, oświetlenie przedpokoju powinno składać się z kilku punktów świetlnych. Gdyby wszystkie z nich stanowiły okazałe lampy, mogłoby to sprawiać wrażenie chaosu i nieco przytłoczyć wnętrze.
Jeśli tylko twój przedpokój jest na tyle duży, aby znalazło się w nim miejsce na oświetlenie boczne, w warto na nie postawić. W takim przypadku zyskasz przede wszystkim na dekoracyjnym wyglądzie wnętrza – światło boczne jest przyjemniejsze w odbiorze niż to, które pada bezpośrednio z sufitu. W tej roli znakomicie sprawdzi się lampa stołowa, którą możesz postawić na szafce lub konsolce. Zwłaszcza ten drugi mebel będzie dobrym rozwiązaniem, ponieważ wąski stolik nie zabierze dużo powierzchni, a jednocześnie doda stylizacji uroku i pozwoli wyeksponować ciekawe dekoracje.
Inny sposób na boczne oświetlenie przedpokoju to kinkiety. Lampy tego typu sprawdzą się szczególnie dobrze, jeśli ściana w pomieszczeniu jest wykończona w dekoracyjny sposób np. za pomocą cegły czy tynku dekoracyjnego. Boczne światło w przedpokoju pozwoli podkreślić fakturę ściany i dodatkowo zwiększyć jej walory dekoracyjne.
Przedpokój to przede wszystkim ciąg komunikacyjny i w efekcie wszystkie drogi w mieszkaniu prowadzą właśnie do przedpokoju, a raczej z przedpokoju. W ścianach pomieszczenia najczęściej znajduje się przynajmniej kilka otworów drzwiowych, a za to brak okien sprawia, że nie dociera tu zbyt wiele światła dziennego. Jeśli nie chcesz włączać lamp w przedpokoju za każdym razem, gdy wędrujesz przez niego, warto zadbać o to, aby przynajmniej nieco naturalnego światła wpadło do korytarza. Jak to zrobić?
Przede wszystkim warto postawić na drzwi z przeszkleniami. Dzięki nim do przedpokoju dotrze światło z innych pomieszczeń. Nie będzie go co prawda zbyt wiele, ale wystarczająco, aby ogólnie oświetlić pomieszczenie. W takich warunkach możesz sobie nawet pozwolić na udekorowanie przedpokoju za pomocą roślin ozdobnych. Sprawdzi się tu np. zamiokulkas, który jest odporny na brak wystarczających warunków oświetleniowych.
Dodatkowo, aby spotęgować efekt naturalnego oświetlenia w przedpokoju nawet, jeśli nie ma w pomieszczeniu okna, warto wykorzystać lustro. Jeśli otwór drzwiowy jest wykończony tak, że nie zamontowano w nim skrzydła drzwiowego i dzięki czemu do przedpokoju dostaje się światło z innego pomieszczenia, powieś lustro tak, aby odbijało naturalne oświetlenie. Dzięki temu dodatkowo rozświetlisz wnętrze i odpadnie konieczność każdorazowego włączania światła elektrycznego, gdy będziesz korzystać z pomieszczenia.
Autor: Kamila Zalińska-Woźny