W twoim domu rozgościły się pająki, a w szafkach kuchennych panoszą się mole spożywcze? Nie panikuj – istnieją sprawdzone sposoby na walkę z nieproszonymi gośćmi tego typu. Poniżej znajdziesz garść wskazówek, dzięki którym poradzisz sobie z molami, pająkami oraz muszkami.
To co prawda pożyteczne stworzenia, bo wyłapują muchy i inne owady, ale trzeba przyznać, że nawet osoby o nerwach ze stali widok pająka może przyprawić o gęsią skórkę. Dlatego jeśli nie chcesz, aby pająki skrywały się w kątach twojego mieszkania, lub co gorsza, paradowały przez środek salonu, zacznij od okien. Przede wszystkim warto wstawić w oknach moskitiery. To sprawi, że nie tylko pająki nie będą miały wstępu do twojego domu, ale też muchy czy komary.
Na tym jednak nie koniec. Istnieją też domowe sposoby na walkę z nieproszonymi gośćmi, przyprawiającymi cię o gęsią skórkę. Sok z cytryn, mięta oraz kasztany wydzielają zapach, który jest nieprzyjemny dla pająków i może je odstraszać. Możesz zatem ustawić na parapetach doniczki z miętą pieprzową (jej zapach działa też na muchy), dodać do tego kilka kasztanów, a framugi okien skropić sokiem z cytryny. To powinno sprawić, że pająki nie będą wchodzić do twojego domu przez uchylone okna.
Kolejna rzecz, jaką możesz zrobić w celu rozprawienia się z problemem, jakim są pająki w domu, to regularne sprzątanie. Chodzi nie tylko o regularne usuwanie pajęczyn, ale też odkurzanie i sprzątanie wszelkich okruchów. Te ostatnie szczególnie przyciągają muchy, a przecież one właśnie stanowią pokarm dla pająków. Jeśli w twoim domu nie będzie much, pająki nie będą miały się czym żywić.
Tego typu nieproszeni goście mogą skutecznie odebrać apetyt nawet największym łasuchom. Niestety, mole spożywcze mogą dostać się do naszych mieszkań wraz z produktami spożywczymi, jakie kupujemy w sklepach. Szkodniki te szczególnie upodobały sobie produkty sypkie, takie jak mąka, kasza, ryż, cukier czy nawet bakalie i słodycze. Jeśli w zakupionych przez ciebie produktach znajdują się larwy, musisz jak najszybciej pozbyć się całego opakowania. Ponadto najlepiej jest przechowywać wszystkie produkty sypkie w szczelnie zamkniętych pojemnikach np. szklanych. Musisz bowiem wiedzieć, że mole mogą przedostać się nawet przez plastikowe opakowania.
Sprawdzony sposób na mole spożywcze to również odstraszanie ich zapachem. Są one wrażliwe na aromat octu, mięty czy wanilii, goździków czy anyżku. Warto zatem umieścić laskę wanilii czy garść goździków w szafkach, w których przechowujesz jedzenie – to powinno skutecznie odstraszyć nieproszonych gości.
Mole spożywcze to jednak nie koniec problemu. W twoim domu mogą się pojawić również ich krewni, czyli mole ubraniowe. Najczęściej pojawiają się one w naszych mieszkaniach po postu wlatując przez okna. Dalej sprawa toczy się już zawsze podobnym biegiem – mole bezbłędnie znajdują drogę do naszych szaf, a szczególnie do ubrań z naturalnych materiałów np. wełny. Szkodniki następnie się rozmnażają i pojawia się ich coraz więcej. Rozwojowi moli ubraniowych sprzyja niestety bałagan. Jeśli w twojej szafie znajduje się bardzo dużo ubrań i są one bezładnie upchnięte na półkach, zwiększa się ryzyko, że upłynie sporo czasu, zanim zauważysz obecność szkodników. A musisz wiedzieć, że mole mogą wyrządzić naprawdę znaczne szkody w twojej garderobie.
Jak sobie zatem poradzić z molami ubraniowymi? Po pierwsze trzymaj porządek w szafie. Po drugie, jeśli przez długi czas nie nosisz niektórych ubrań, profilaktycznie warto je wyprać, na wypadek, gdyby jednak stały się siedliskiem moli. W zimie warto wietrzyć mieszkanie, gdy na zewnątrz panuje siarczysty mróz oraz otworzyć szeroko drzwi szafy – mole są wrażliwe na niskie temperatury. Taki zabieg pozwoli dodatkowo wyeliminować roztocza kurzu domowego, których odchody mogą być silnym alergenem. Ponadto mole ubraniowe są wrażliwe na silne zapachy, zwłaszcza na lawendę. Warto zatem postawić na odświeżacze o tym zapachu lub najlepiej ruszone gałązki zawiesić gdzieś w szafie.
Te niewielkie latające owady najczęściej pojawiają się w naszych domach w okresie letnim, ale przy sprzyjających warunkach mogą nam dokuczać nawet w późniejszym okresie. Przyciąga je zapach fermentujących owoców i mogą go wyczuć nawet z odległości kilkunastu metrów. Niestety owady bardzo szybko się rozmnażają, więcej jeśli zostawisz gdzieś na blacie owoce, możesz się spodziewać, że po krótkim czasie nastąpi prawdziwa inwazja nieproszonych latających gości.
Jak sobie radzić z tym problemem? Przede wszystkim staraj się zapobiegać pojawieniu się muszek. Przechowuj zatem owoce w lodówce lub pod przykryciem i szybko pozbywaj się tych, które zaczęły się psuć. Dodatkowo w kuchni warto mieć sadzonki mięty pieprzowej, ponieważ muszki są wrażliwe na jej aromat. A gdy już pojawią się one w twoim domu, w pobliżu miejsca, gdzie latają postaw miseczkę z octem winnym oraz płynem do mycia naczyń – to dobra pułapka na tego typu owady.
Autor: Kamila Zalińska-Woźny