Data publikacji:

Rośliny bezpieczne dla zwierząt domowych

Zwierzęta domowe lubią podgryzać różne napotkane rośliny, a niestety niektóre mogą być dla nich toksyczne czy nawet trujące. Należy mieć to na uwadze, jeśli chce się połączyć życie z pupilami z wypełnianiem wnętrz różnorodnymi ozdobami w wazonach czy doniczkach. Da się bowiem stworzyć domową dżunglę, która nie będzie zagrażać zwierzakom. Jak wybrać rośliny bezpieczne dla kota, psa, królika czy innych małych domowników? Podpowiadamy. 
rośliny bezpieczne dla zwierząt domowych

Rośliny bezpieczne dla zwierząt – co warto wiedzieć?

Miłośników domów pełnych zieleni w ostatnich latach stale przybywa. Popularne są zarówno znane Polakom od lat okazy, jak i bardziej egzotyczne rośliny, których „upolowanie” często wcale nie jest łatwe i wymaga nawet tygodni oczekiwania na dostawy spoza granic naszego kraju. Wiele osób stawia na rośliny dobrze filtrujące i oczyszczające powietrze, co w pełnych smogu miastach jest bardzo dobrym dla zdrowia rozwiązaniem. W tym uwielbieniu zieleni należy jednak pamiętać o futrzanych i pierzastych domownikach, bo nie wszystkie rośliny są bezpieczne dla kota, psa, królika czy różnych ptaków. 
Zwierzęta mają naturalną skłonność do podgryzania i żucia liści, kwiatów czy gałązek roślin, a niektóre koty lubią dodatkowo wylegiwać się w donicach, zdarza im się też nieumyślnie (lub wręcz przeciwnie) przewrócić jakąś i wysypać ziemię na podłogę lub półkę, po której potem się przechadza. Koty jedzą rośliny głównie po to, aby oczyścić w ten sposób swój układ pokarmowy z zalegających kul włosowych, które powstają, gdy zwierzak pielęgnuje swoją sierść, liżąc ją. Posiadacze domowych pupili powinni zwracać szczególną uwagę na to, jakie gatunki roślin hodują w swoich wnętrzach. Niektóre z nich mogą być mniej lub bardziej szkodliwe dla zwierząt, powodując wymioty i biegunki, ale też poważniejsze zatrucia. 

Rośliny bezpieczne dla kota 

Składniki szkodliwe dla zwierząt, szczególnie kotów, w roślinach to przede wszystkim glikozydy, alkaloidy i saponiny. Nasze pupile nie są w stanie rozpoznać, które liście czy łodygi mogą im szkodzić, dlatego powinien to zrobić ich właściciel, wybierając tylko rośliny bezpieczne dla kota. 
Domowe rośliny bezpieczne dla kotów, które bez obaw mogą podgryzać, to na przykład: 
  • papirus (cibora zmienna);
  • owies;
  • kocimiętka, trawa dla kota;
  • waleriana;
  • zielistka;
  • doniczkowy bambus;
  • trzykrotka.
  • Rośliny bezpieczne dla zwierząt domowych, które pięknie wyglądają w mieszkaniach:
  • daktylowiec kanaryjski (phoenix canariensis);
  • chamedora wytworna (chamaedorea elegans);
  • fittonia (Mosaic Skeleton);
  • kalatea różowokropkowana (calathea roseopicta Rosy);
  • nefrolepis wyniosły (nephrolepis exaltata) – popularna paprotka;
  • pilea mollis Moon Valley.
  • Balkonowe, ogrodowe i cięte kwiaty bezpieczne dla kota 

    Nie tylko domowe rośliny doniczkowe, ale także cięte czy balkonowe kwiaty mogą być szkodliwe dla zwierząt. Wśród kwiatów bezpiecznych dla kota znajdują się m.in. róże, słoneczniki, bratki, mimozy, niezapominajki, niecierpki, gerbery czy fitonie. 
    Wiedząc, jakie kwiaty dla kota są polecane, warto też pamiętać o tych roślinach, których lepiej unikać. Wiele osób zadaje sobie pytanie: czy monstera jest trująca dla kota? Niestety tak, posiadacze kotów powinni zrezygnować z popularnych roślin o podziurawionych liściach. Zawierają one bowiem szczawian wapnia, który szkodzi także psom i innym pupilom domowym. Zjedzenie kawałka liścia czy łodygi monstery może skończyć się dla zwierzaka problemami z żołądkiem oraz zapaleniem spojówek. 
    Na szczęście z łatwością można znaleźć wiele równie atrakcyjnych wizualnie roślin bezpiecznych dla zwierząt.
    Zdjęcie: Envato Elements
    Rita Turbiarz
    Rita Turbiarz

    Chętnie piszę o tematach związanych ze zdrowiem, aktywnością fizyczną, dbaniem o dom i ogród oraz o ciekawych książkach, filmach i grach (dla dużych i małych), chociaż spod mojego pióra wychodzi o wiele więcej. Gdy już oderwę się od klawiatury, to ćwiczę jogę, staram się coraz lepiej poznawać roślinną kuchnię i marzę o własnym psiaku – może kiedyś!