Kluczem do sprawnego łączenia przestrzeni wypoczynkowej z sypialnianą jest stylistyczna spójność, widoczna świetnie na przykładzie tego pomieszczenia. Identycznie zdobione meble – sofa i łóżko, stoją w bezpośrednim sąsiedztwie, dzięki czemu sypialnia i salon łączą się w pełnej harmonii.
W tym wnętrzu estetyka również wzięła górę nad funkcjonalnością. Sypialnia i salon zostały przedzielone symbolicznie, za pomocą stolika z telewizorem. Wystrój utrzymany w kolorach czerni i bieli jest całkowicie spójny, a rezygnując z podziałów uzyskano otwartą przestrzeń, która świetnie eksponuje minimalistyczny pomysł na wnętrze.
W tym pokoju zdecydowano się na wyraźne oddzielenie strefy snu i wypoczynku, korzystając z niskiej ścianki działowej. Dzięki temu kącik sypialniany stał się bardziej intymny, a osoby przebywające w obu strefach nie muszą sobie przeszkadzać. Także w tym wypadku zadbano, by sypialnia i salon miały podobną stylistykę.
Łóżko znajdujące się w centrum pomieszczenia w żadnym razie nie burzy jego estetyki, ponieważ świetnie wtapia się w otoczenie. Po zagospodarowaniu wszystkich kątów kawalerki, jej centrum było jedynym miejscem na postawienie mebla, więc by nie stało w nim samotnie, u wezgłowia pojawiła się toaletka. W ten sposób udało się wprowadzić podziały do pokoju i sprawić, by stał się bardziej przytulny.
W tym wypadku sypialnia i salon są wyraźnie oddzielone za pomocą przesuwnych paneli z przezroczystego materiału. Po ich zasunięciu kąt z łóżkiem zamienia się w przytulną sypialnię, a osoby przebywając w drugiej części pokoju nie muszą się obawiać o to, że są intruzami, zakłócającymi sen śpiącej osobie.
Autor: Kasia Szulik