Data modyfikacji:

Wybieramy drzwi wewnętrzne

Ich funkcja praktyczna jest oczywista, a dzięki ciekawej formie mogą stać się prawdziwą ozdobą mieszkania. Drzwi wewnętrzne muszą być dostosowane do kształtu otworu oraz szerokości ściany, a szczegóły ich wyglądu i montażu reguluje prawo budowlane.

Zgodnie z przepisami, drzwi wewnętrzne muszą być szerokie na co najmniej 90 cm, ale w praktyce budowlanej ta zasada nie zawsze jest przestrzegana. Zwłaszcza w starszych mieszkaniach często spotyka się węższe modele, w przypadku których stosowanie się do przepisów wymagałoby rozkuwania ściany. Szczegółowe regulacje dotyczą drzwi wewnętrznych do  łazienki i kuchni. Pierwsze muszą być otwierane na zewnątrz i wyposażone w wywietrzniki, które są konieczne również w przypadku modeli kuchennych.

Wybierając drzwi wewnętrzne nie powinniśmy się sugerować wyłącznie wymiarami podanymi na planie który może znacznie odbiegać od rzeczywistości. Otwór trzeba zmierzyć w trzech miejscach – na dole, na górze oraz w środku. Szerokość naszych drzwi wyznacza najmniejsza z wartości. Ważna jest również grubość ściany – standardowe ościeżnice pasują do tych o szerokości 9,5 cm.

Z tą wiedzą możemy wyruszyć do sklepu, by kupić zestaw składający się ze skrzydła, futryny oraz zawiasów – klamki zawsze kupowane są osobno. Dostępne na rynku drzwi wewnętrzne zwykle powstają z dwóch typów materiału, czyli drewna w wersji litej lub klejonej oraz twardych płyt pilśniowych, czyli HDF. Modele z naturalnego tworzywa są oczywiście droższe.

W każdym pomieszczeniu poza łazienką mamy dowolność dotyczącą tego, w jaki sposób drzwi wewnętrzne będą się otwierać oraz z której strony będą zamontowane. Do wyboru są opcje prawo lub lewo oraz otwarcie na zewnątrz lub do środka.

Bardzo ważną kwestią jest także wybór okleiny oraz typu wykończenia. Możemy kupić skrzydła pełne, uzupełnione elementami szklanymi lub w całości wykonane ze szkła, które będą pasować do bardzo nowoczesnych wnętrz. Stylizacji podlegają także ościeżnice, które mogą być proste lub zaokrąglone.

Autor: Kasia Szulik