Data publikacji:

Zegar w salonie. Gdzie powiesić? Jaki wybrać?

Klasyczne zegary wydają się dziś anachronizmem z minionej epoki, ponieważ większość z nas nieustannie śledzi upływ czasu dzięki smartfonom, smartwatchom lub komputerom, z którymi się nie rozstaje na co dzień. Zegarom nie można jednak odmówić uroku i swoistej prostoty, dlatego też, choć coraz rzadziej spotykamy je w domach, cały czas mają one swoje miejsce nawet w bardzo nowoczesnych wnętrzach. Zamiast czysto utylitarnej roli, dzisiejsze zegary ścienne pełnią głównie rolę dekoracyjną. Podpowiadamy, gdzie i jak je zawiesić, a także jak zaaranżować wokół nich przestrzeń.
mother and daughter hanging clock on wall during relocation

Historia zegarów ściennych

Pierwsze zegary ścienne pojawiły się kilkaset lat temu, upowszechniły się jednak dopiero w XIX wieku, wraz z nadejściem rewolucji przemysłowej, która zmieniła nasze postrzeganie czasu. Seryjna produkcja maszynowa sprawiała również, że te niegdyś niezwykle drogie urządzenia, na które mogli pozwolić sobie wyłącznie najbogatsi, stały się dostępne dla przeciętnego konsumenta. Kolejną rewolucję zegary przeszły w XX wieku wraz z przesiadką z konstrukcji typowo mechanicznych, wymagających regularnej konserwacji i nakręcania, na urządzenia elektroniczne, pozbawione delikatnych i trudnych w naprawie części. 
Jeszcze na początku tego stulecia trudno było wyobrazić sobie dom lub mieszkanie bez przynajmniej jednego lub kilku zegarów. Dziś większość z nas polega na telefonach i nie korzysta już nawet ze zwykłych budzików. Dzieci i młodzież mają też regularnie problemy z poprawnym odczytaniem wskazówek na tarczy zegara, ponieważ na co dzień nie mają z nimi żadnego kontaktu. 
Zegary ścienne są więc obecnie przede wszystkim interesującym elementem wystroju wnętrza, a ich funkcja użytkowa schodzi na drugi plan, co ma swoje niewątpliwe plusy. Pozwala bowiem zaszaleć projektantom i proponować bardzo niestandardowe konstrukcje przykuwające oko oraz mogące stanowić bardzo ciekawy akcent w salonie. 

Zegary ścienne – jak i gdzie powiesić w salonie?

Zegara w salonie nie wieszamy oczywiście w przypadkowym miejscu. Przed wyborem odpowiedniego miejsca bierzemy pod uwagę kilka kwestii. Pierwszą z nich jest jego widoczność. Choć zazwyczaj nie będzie on naszym głównym wyznacznikiem czasu, nieraz w trakcie oglądania filmu przy telewizorze lub po drzemce na sofie w naturalny sposób zwrócimy w jego stronę głowę, aby sprawdzić aktualną godzinę. Oznacza to, że jego tarcza i wskazówki powinny być widoczne bez problemu z najczęściej używanych części pomieszczenia, a więc z sofy lub stołu jadalnego czy fotela. 
Warto też wziąć pod uwagę to, że w dzień w przeszklonej tarczy odbijać będzie się światło uniemożliwiające odczytanie wskazówek. Przeszkodą mogą tutaj być też podłogowe lub sufitowe lampy. Z tych powodów warto więc rozsądnie zaplanować pozycje zegara, tak aby był on maksymalnie widoczny z każdego miejsca w pomieszczeniu.
Kolejną kwestią jest wysokość, na jakiej zawieszamy zegar w salonie. Spotkamy się tutaj z różnymi opiniami, wiele zależy bowiem od wielkości tarczy, a także układu pomieszczenia. Z reguły jednak zegary wieszamy na wysokości wzroku, podobnie jak inne ścienne ozdoby, takie jak plakaty, ramki ze zdjęciami lub obrazy. Oznacza to, że powinien znaleźć się na wysokości ok. 150–160 cm od podłogi. Jeżeli wybraliśmy miejsce z dala sofy lub foteli i stołu jadalnego, zegar można umieścić nieco wyżej. Zbyt wysoko umieszczony zegar będzie sprawiał trudności z odczytaniem godziny, zwłaszcza jeżeli będziemy w pozycji siedzącej lub leżącej.
Wielkość zegara musimy również dopasować do powierzchni pomieszczenia. W małych salonach nie sprawdzą się bardzo duże tarcze, ponieważ zdominują one ścianę, stając się kluczowym elementem wnętrza i nie pozwalając na zawieszenie dodatkowych ozdób (oczywiście czasami możemy chcieć osiągnąć tego typu efekt, wówczas nie stanowi to problemu). W większości przypadków zaleca się, aby w małych salonach zegary ścienne miały tarczę o średnicy ok. 20–30 cm. W średnich i dużych salonach może mieć ona ok. 40–80 cm średnicy.
Z reguły zegar nie powinien wisieć na ścianie bez jakichkolwiek towarzyszy – zazwyczaj będą to zdjęcia, obrazy lub grafiki. Ponieważ w naturalny sposób spoglądamy w jego stronę, warto uczynić go centralnym punktem naścienne aranżacji. Pamiętajmy, aby materiały, z jakich jest wykonany, a także ich kolory, pasowały do wnętrza. Większość nowoczesnych i minimalistycznych konstrukcji pasuje do salonów przygotowanych w najpopularniejszych stylach, takich jak skandynawski i loftowy. Do wnętrz o bardziej zarysowanym charakterze, np. glamour lub rustykalnym, musimy szukać bardziej klasycznych wzorów. 
Wybierając zegar do salonu, często zapominamy o dość istotnej sprawie, jaką jest jego głośność pracy. Z pozoru nie wydaje się ona problemem, ale nieraz dźwięk zegara może mocno rozpraszać, np. trakcie drzemki, pracy lub oglądania filmów, a na dłuższą metę nawet irytować. Starajmy się więc wybrać modele pracujące całkowicie bezgłośnie. W klasycznych wnętrzach nieraz stawia się na typowe „babcine” zegary, zamknięte w obudowach z drewna lub metalu, które mają np. widoczne wahadło. Ich mechanizm potrafi być bardzo głośny, jednak w sklepach znajdziemy elektroniczne repliki, pozbawione hałaśliwych elementów, nie musimy więc polegać na drogich antykach. 
Zdjęcie: Envato Elements