Parapety stanowią istnym elementem wykończeniowy każdego pomieszczenia. Pełnią nie tylko ważną funkcję użytkową, ale bardzo często współtworzą charakter wystroju mieszkania. Podkreślają kolor i kształt okien, pozwalając równocześnie na ustawienie roślin lub drobnych ozdób. Z artykuł dowiesz się, jak zabrać się za montaż parapetów wewnętrznych.
Polecamy: Okno w salonie. Jak je zaaranżować?
Parapety wewnętrzne wykonywane są z wielu rodzajów materiałów, które różnią się ceną, wyglądem oraz właściwościami. Poniżej znajdziesz najważniejsze z nich. Wybór najczęściej zależy od budżetu, a także wystroju wnętrza oraz panujących w nim warunków. W łazienkach np. nie zaleca się stosowania zwykłych parapetów drewnianych.
Głębokość parapetu ma spore znaczenie, gdy znajduje się pod nim kaloryfer lub grzejnik Parapet blokuje bowiem ucieczkę ciepłego powietrza i kieruje je w stronę wnętrza pomieszczenia. Optymalnie pomiędzy grzejnikiem a parapetem powinno pozostawać od 10 do 20 centymetrów wolnej przestrzeni. Parapet powinien również zawsze wystawać poza grzejnik. Jeżeli zamontowany jest zaledwie kilka centymetrów ponad nim, wówczas sytuacja wygląda zgoła inaczej. Należy go wówczas skrócić, tak by nie blokował ciepła i zanadto się nie nagrzewał.
Parapety montujemy we wnęce parapetowej po uprzednim wykonaniu izolacji okna oraz ścian. Wiele osób dręczy jednak pytanie – montaż parapetów wewnętrznych przed czy po tynkach? Wiele zależy tu od stanu, w jakim znajduje się pomieszczenie. W nowym i kompleksowo remontowanym wnętrzu parapet mocuje się przed ostatecznym tynkowaniem ścian (musimy wówczas pamiętać o jego zabezpieczeniu przed zaprawą i ewentualnymi uszkodzeniami).
Przy położonych już tynkach parapety mocuje się w trakcie wymiany okien lub podczas drobniejszych remontów. Dodajmy również, że specjaliści zalecają, by do instalacji wszystkich typów drewnianych parapetów przystępować zawsze po otynkowaniu ścian. Drewno jest bowiem wyjątkowo wrażliwe na wilgoć, a będzie na nią wystawione w dużym stopniu podczas nakładania i schnięcia zaprawy tynkowej w całym pomieszczeniu.
Montaż parapetu jest względnie nieskomplikowanym zadaniem, ale wymaga przeprowadzenia odpowiednich przygotowań. W pierwszej kolejności mierzymy dokładnie wysokość oraz głębokość przestrzeni w świetle muru pod ościeżnicą okna. Gdy jest ona za mała dla naszego parapetu, skuwamy ścianę do odpowiedniego poziomu, biorąc pod uwagę specyfikę materiału, z jakiego jest wykonana (cegła lub beton). Jeżeli szpara pod ramą jest z kolei zbyt szeroka, zmniejszamy ją i wyrównujemy za pomocą zaprawy cementowej. Pamiętajmy, że parapet powinien wchodzić na około 1-2 cm pod ościeżnicę okna, co gwarantuje optymalną izolację cieplną pomieszczenia. Pozostałą wolną przestrzeń pod ramą wypełniamy pianką poliuretanową.
Aby zapewnić solidną podstawę dla przygotowywanej konstrukcji, wykonujemy również po obu stronach ościeżu podcięcia w ścianie na szerokości 3-4 cm (pamiętajmy, by wziąć je pod uwagę przy ustalaniu wymiarów parapetu), w które wchodzi deska/panel.
W kolejnym kroku, dokładnie oczyszczamy mur, na którym spocznie parapet. Nie musimy jej specjalnie szlifować lub wykańczać, ważne tylko, by usunąć z niej pył i kurz. Na powierzchnię tą nanosimy następnie warstwę kleju montażowego. Dla parapetów wewnętrznych z kamienia i konglomeratu zaleca się klej poliuretanowy lub zaprawę klejową. Wyjątkowo do marmuru, który jest wrażliwy na przebarwienia, używamy specjalnej zaprawy z białym cementem.
Przechodzimy teraz do właściwego osadzenia parapetu w ścianie. Zaleca się, by posiadał on spadek co najmniej 2-5 stopni, od okna w kierunku wnętrza, co ułatwi np. spływanie z niego wody. W otworach po bokach ściany zabezpieczamy pozycję deski/panelu klinami. Dla poprawnego zespolenia kleju warto równomiernie obciążyć parapet na całej jego długości. Na wyschnięcie środka czekamy tak długo, jak zaleca to w instrukcji producent.
Po odpowiednim wyregulowaniu i stabilnym zamontowaniu całości, uszczelniamy i wypełniamy wszystkie szpary pomiędzy parapetem a ścianami. Do tego celu używamy szpachli i zaprawy, do małych szczelin pomiędzy parapetem i oknem nadaje się z kolei silikon montażowy. Na sam koniec gruntujemy i malujemy ściany dowolną farbą.
Autor: Michał Kułakowski