Od początku: salon glamour, czyli...
Salon utrzymany w stylu glamour będzie salonem, w którym blask, lśniące przedmioty i powierzchnie, odbijające refleksy światła słonecznego (i nie tylko!) szkło, kryształy, srebro i złoto będą idealnie ze sobą współgrały, tworząc zachwycającą i zapierającą dech w piersiach przestrzeń.
Każdy dodatek, detal, zdobienie czy element wystroju, tkanina lub powierzchnia mebla powinny móc, przynajmniej w jakimś stopniu, odbijać światło, mienić się, skrzyć. Ściany pokryte ozdobną sztukaterią, luksusowe meble w stylu barokowym lub klasycystycznym (a także te nowoczesne, ale inspirowane wcześniej wymienionymi, obite aksamitem, welurem czy nawet jedwabiem, okolone złotymi nićmi u swoich brzegów), duże lustra w zdobionych ramach: jest tego bardzo dużo i dużo powinno, ponieważ taki jest właśnie styl glamour. Nie oznacza to oczywiście, że można po prostu „przeładowywać” pomieszczenie jak największą ilością przedmiotów, zwłaszcza wtedy, kiedy owo pomieszczenie nie jest zbyt duże: umiar jest ważny, acz nie najważniejszy.
Niepozbawione znaczenia jest również oświetlenie, które nie ma zbyt dużo wspólnego z minimalizmem. Duży kryształowy żyrandol nie stanowi tylko źródła światła, ale również przedmiot, który owo światło odbija, potęguje, mnoży. Nie może jednak być jedynym źródłem światła, dlatego warto korzystać z lamp na zdobnych konsolach, a także wykorzystywać świeczniki z długimi świecami do oświetlania pomieszczenia.
Marmurowe podłogi lub wykonane z polerowanego betonu, porcelanowe zastawy, przeszklone szafy i szafy z lustrami, sofy typu chesterfield, elementy drewniane lub całe meble wykonane z drewna wykonane na tak zwany wysoki połysk (nie mylić z meblami okresu późnego PRL-u!) i wyjątkowe zestawienie barw (biel, złoto, srebro, beż, czerń, pastele) - oto kwintesencja stylu glamour. Czy w takiej przestrzeni znajdzie się jeszcze miejsce na wyjątkowe obrazy do salonu glamour? Oczywiście!