Jeśli jesteś w trakcie budowy i temat instalacji elektrycznej w domu jednorodzinnym wkrótce pojawi się na tapecie, zobacz, jakie błędy są najczęściej popełniane podczas prac instalacyjnych.
Z reguły zbyt małą liczbę gniazd rekompensujemy sobie przy pomocy tzw. wtyczek „złodziejek” i przedłużaczy. I chociaż jest to pewne rozwiązanie, to niestety efekt jest daleki od estetycznego – plątanina kabli i kolejnych wtyczek powoduje wrażenie bałaganu.
Jak uniknąć takiej wpadki? Zanim elektrycy zabiorą się do pracy przy wykonaniu instalacji elektryczne w domu, dokładnie przeanalizuj swoje potrzeby.
W kuchni na stałe do prądu podłączonych jest wiele sprzętów: lodówka, zmywarka, piekarnik, okap, mikrofalówka, ekspres do kawy itd. Do tego trzeba dodać jeszcze gniazda, do których podłączysz małe AGD, jak toster czy blender.
Policz, ile gniazdek będzie zajętych na stałe i dodaj do tego kilka zapasowych. Pamiętaj, że istnieją sprytne rozwiązania, jak gniazdka chowane w blacie czy montowane w bocznej części wyspy kuchennej – rozmieszczając gniazda w ten sposób, nie obniżysz estetyki wykończenia wnętrza, a zapewnisz sobie możliwość swobodnego gotowania.
To będzie przydatne szczególnie wtedy, gdy z kuchni korzysta kilka osób na raz.
Szacuje się, że w każdym pomieszczeniu powinno znaleźć się przynajmniej jedno gniazdo elektryczne w każdym narożniku. Zasada ta nie dotyczy kuchni, ponieważ tam położenie gniazdek jest bezpośrednio związane z umiejscowieniem sprzętów AGD.
Dobrym rozwiązaniem jest również wybór gniazdek wyposażonych w złącze USB. To coraz popularniejsze produkty na rynku, a przecież większość urządzeń ładujemy właśnie przy użyciu tego gniazda.
Jeśli ekipa kładąca przewody zlekceważy te zasady i nie zachowa należytych linii prostych i np. instalacja będzie poprowadzona po skosie, w późniejszym czasie może się okazać, że podczas wykańczania wnętrza i wiercenia otworów w ścianie, uszkodzone zostaną przewody.
To z kolei oznacza konieczność wezwania uprawnionego elektryka, który skuje miejscowo tynk i naprawki usterkę.
W efekcie trzeba ponieść dodatkowe koszty naprawy. Dlatego podczas wykańczania wnętrza kontroluj, czy schemat instalacji elektrycznej w domu jednorodzinnym został wykonany prawidłowo.
Czasem okazuje się, że ekipa wykończeniowa osadziła przewody zbyt płytko lub są one przykryte zbyt cienką warstwą materiału wykończeniowego.
W rezultacie, nawet po nałożeniu kilku warstw farby na ściany, ciemniejsze smugi pozostają widoczne jak na dłoni, a to, naturalnie, nie wpływa korzystnie na estetykę wykończenia wnętrza.
Jak uniknąć takiego błędu w wykonaniu instalacji elektrycznej w domu jednorodzinnym? Przede wszystkim trzeba dopilnować, aby kable zostały osadzone w bruzdach w ścianach, co sprawi, że znajdą się wystarczająco głęboko pod warstwą tynku.
Kolejnym rozwiązaniem jest ich montaż w tzw. peszlach, czyli specjalnych prowadnicach. Dzięki nim przewody nie tylko nie będą widoczne, ale też zyskają dodatkową izolację, co przekłada się na bezpieczeństwo całego systemu.
Punkt ten służy jedynie ogólnemu oświetleniu pomieszczenia, ale z pewnością nie zaspokoi wszystkich potrzeb domowników. Dlatego planując instalację elektryczną w domu jednorodzinnym, trzeba nieco dłużej pochylić się nad liczbą punktów oświetleniowych w pomieszczeniu.
Obok lamp sufitowych, pamiętaj też o oświetleniu bocznym. Wyprowadzenie przewodów pod kinkiety czy uwzględnienie dodatkowych gniazd dla lamp podłogowych czy stołowych to dobry sposób, aby oświetlenie w pomieszczeniu było bardziej funkcjonalne.
To pozwoli ci łatwiej grupować oświetlenie, adekwatnie do poszczególnych stref w pomieszczeniu.
Jednak brak przewodów elektrycznych doprowadzonych do różnych części działki można śmiało zaliczyć jako błąd w wykonaniu instalacji. Bez prądu niemożliwe będzie oświetlenie działki, sterowanie bramką czy wreszcie podłączenie na stałe dzwonka.